Mała czarna, czyli o tym dlaczego salon w stylu noir to gratka dla osób zdecydowanych!

Mała czarna, czyli o tym dlaczego salon w stylu noir to gratka dla osób zdecydowanych!

Mówi się, że czerń to kolor zakazany, tym bardziej, jeśli jest go w nadmiarze. Wiele osób twierdzi, że wnętrza w stylu noir to problematyczny, skomplikowany i trudny do ujarzmienia charakterek. Niemniej jednak zapominamy o tym, że czerń to przede wszystkim elegancja, kunszt i luksus. Jak w takim razie odnajdzie się w salonie?

Czerń jak mała czarna

Czarna farba do ścian jest porównywana do małej czarnej – i nie o kawie tu mowa, a o ponadczasowej sukience, która pomimo ciągłego zakładania pasuje do wszystkiego. Otóż to! Kolor ten jest tzw. bazą, do której można łatwo, ale rozważnie dobrać meble i akcesoria. Ponadto jej charakter warto stale udoskonalać i zmieniać. Wystarczy pamiętać o wszechstronności i elegancji barwy.

Jak pomalować salon?

Pomalowanie salonu na czarno wymaga nieszablonowego podejścia. Odkładamy tradycyjne przekonania na bok – stonowane kolory, jak beż, biel, błękit czy szarość kierują się uniwersalnymi poglądami, ponieważ należą do kolorystycznego i bardzo popularnego kanonu. Te kolory można znaleźć w niemal każdej, ponadczasowej stylizacji wnętrz. Jeśli zależy Ci na oryginalności i niezwykle tajemniczym wykończeniu pomieszczeń, wybierz czerń, spełniającą wszystkie nowatorskie kryteria.

Akcja rozświetlenie!

Zastosowanie czerni w salonie, przede wszystkim zależy od osobowości danego pomieszczenia – jego kształtu, wielkości i poziomu naświetlenia. W niewielkich salonach warto postawić na kontrastujące ze sobą barwy np. czerń i biel, czerń i błękit – to optycznie powiększy niecodzienną aranżację pokoju. Skoro o wystroju mowa, warto zadbać o odpowiednie rozświetlenie również innymi dodatkami. W tym przypadku sprawdzą się nowoczesne lampy Azzardo.com.pl, dzięki którym złagodzisz mroczną i tajemniczą odsłonę wnętrz.

Salon w stylu noir – na jakie kolory postawić?

Wspomnieliśmy już o tym, jak łączyć barwy w niewielkich salonach. Jeśli chodzi o przejrzyste i bardzo przestrzenne pomieszczenia, z rozległymi przeszkleniami, to mamy większe pole do popisu. Tutaj sprawdzą się nie kontrasty, a odważne kombinacje. Nie bójmy się połączyć czerni z nasyconym fioletem – to rozwiązanie dla osób kochających orientalne rytmy, które świetnie współpracuje również ze złotem lub srebrem. Jeśli jesteś fanem jesiennych stylizacji postaw na kombinację czerni ze zgniłą zielenią lub intensywnym brązem.

Efekt finalny bazuje również na odpowiednim rozkładzie wnętrza. Czerń wygląda bardzo elegancko i luksusowo w starych kamienicach, charakteryzujących się pomieszczeniami, które łączą się ze sobą przy pomocy dwuskrzydłowych, uniwersalnych drzwi. To rozwiązanie 2w1, idealnie dopasowujące się do niczego innego jak kontrastu. Dwa pomieszczenia – dwie różne stylizacje – biel i czerń, obok siebie, współgrające, gdy drzwi są otwarte; biel i czerń oddzielone od siebie barierą, tworząc nietypowe rozwiązania.

Czerń bardzo lubi surowe i industrialne mieszkania. Wysokie sufity, pojedyncze, proste żarówki, oszczędne akcesoria to, wydawałoby się, spartańskie warunki mrocznego estety. Niemniej jednak to właśnie taka aranżacja, pozwala na ewolucję, ciągle urozmaicającą oko gustownej duszy.